Zupa dyniowa

 Sezon na dynie trwa. A my bardzo lubimy zupę dyniową. Ja lubię ją szczególnie zimą i później, kiedy robię ją błyskawicznie, z zamrożonych kosteczek. 

Przejrzałam zamrażarkę i znalazłam ostatni woreczek z zamrożoną dynią.

Co roku sadzę dynie w ogrodzie, co roku mam ich kilka i w sezonie jesiennym robię różne potrawy z dyni, a część dyń przeznaczam na zupy , kroję dynie w drobną kostkę i zamrażam w woreczkach porcje na zupę dla dwóch osób.  I gdy nie mam czasu, nie mam pomysłu na coś innego, robię zupę dyniową. 

Należy zrobić miejsce na nowe woreczki, więc ostatni zeszłoroczny zużyłam wczoraj. Akurat miałam trochę rosołu od poprzedniego dnia. Zagotowałam. Zamrożone kawałki dyni włożyłam do garnka, dodałam 2 łyżki oleju z winogron (olej dowolny) . Do świeżej dyni dodaję jeszcze trochę wody. W mrożonej dyni jest wody dość, nie trzeba dodawać. Dynia mrożona rozgotowuje sie bardzo szybko. Tę rozgotowaną dynię zmiksowałam, dodałam gorący rosół, tyle by zupa nadal miała kremową konsystencję, nie za rzadką. Doprawiłam do smaku solą i cukrem, dodałam pół łyżeczki cynamonu, szczyptę ostrej papryki i szczyptę imbiru. Na koniec łyżka śmietanki . I grzanki z chleba. Mogą być groszki ptysiowe. W eleganckiej zupie dodaje sie na wierzch esy floresy z oleju dyniowego, ale po pierwsze bardzo drogi, a po drugie , najważniejsze, mój A. nie lubi. No i można przybrać zupę prażonymi pestkami dyni. Ale to już dużo zachodu.

Gdy nie mam rosołu, a potrzebuję szybko zupę, to do kawałków dyni dodaję 2 łyżki mrożonej włoszczyzny, własnej produkcji (warzywa utarte na grubej tarce i zamrożone) i potem wszystko razem miksuję, dodając trochę więcej wody, czasem też trochę więcej śmietanki.



Komentarze

  1. Uwielbiam zupę dyniową:)) Robię ją tak samo:) Tutaj dynie pojawiają się dopiero końcem października i to po to by ludzie używali ja do dekoracji.. A ja kupuję na zupę, piekę też ciasto:)
    Super pomysł z tym blogiem! Będę zaglądać bo u mnie też zupa musi być:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli komentarz działa :) Cieszę się, że Ci się spodobało :) Ten przepis na ostrą (w miarę ) zupę dyniową wzięłam z takiego kalendarza codziennego. Ale przepisy podawał Piotr Adamczewski, świetny 'gastronomik", redaktor "Polityki". Niestety zmarł rok czy już 2 lata temu. Cenię sobie jego różne przepisy . I wykorzystuję :) Zapraszam znów :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty