Pomidorowa inaczej
Dzisiaj zrobiłam pomidorową ze świeżych pomidorów, ogródkowych (zwykle robię z kupnego przecieru). Rosjanie mają dwa określenia na zupy pomidorowe (zresztą zupełnie inne niż nasze): tomatnyj sup (томатный суп) i pomidornyj sup (помидорный суп). To pierwsze określenie dotyczy zupy z przecieru, z pomidorów przerobionych, a ta druga zupa jest ze świeżych pomidorów.
Ale moja zupa, choć ze świeżych pomidorów, to jednak przetartych ;) Nie znoszę skórek, a pestek też nie muszę jeść(ale znoszę).
Wrzuciłam pokrojone pomidory i pokrojoną szalotkę do garnka z łyżką oliwy i dusiłam, aż były na tyle miękkie, że bez trudu je przetarłam. W międzyczasie ugotowałam rosołek na skrzydełkach, z włoszczyzną, oczywiście ( z ogródka). Dolałam rosół do przecieru, wsypałam łyżkę kaszy manny. Na obiad robiłam akurat mielone, zrobiłam więc jeszcze kilka małych kulek mięsnych, obtoczonych w mące i dodałam do zupy. Chwilę gotowałam. Na koniec dodałam łyżkę masła, łyżkę śmietanki i łyżkę posiekanej bazylii. Smaczna wyszła ta zupka :) Lubię wariacje na temat zupy pomidorowej :)
Komentarze
Prześlij komentarz