Zupa grzybowa
I w końcu jest - grzybowa! Jak mogłam zapomnieć o tak ważnej i smacznej zupie!? Może dlatego, że grzybową robię praktycznie tylko zimą? To u nas taka zawiesista zupa, sycąca, za ciężka na wiosnę i lato.
W tym roku zebrałam tylko małą garstkę grzybów, w naszych okolicach było bardzo sucho i latem i jesienią. A gdy przyszły deszcze, to zaraz się bardzo ochłodziło, a grzyby lubią deszcz, ale też ciepło.
Z tej garści grzybów tegorocznych zrobiłam moją grzybową. Zalałam susz ciepła wodą wieczorem i zostawiłam do następnego dnia przez noc. Na drugi dzień zagotowałam grzyby w lekko słonej wodzie, gotowałam do miękkości. Wrzuciłam do tego wywaru garstkę połamanego makaronu wstążek. Gdy makaron był miękki dolałam do wywaru solidną ilość sosu z pieczeni wieprzowej (a tam cebula, czosnek, pieprz, majeranek), na koniec dosoliłam, dopieprzyłam, dodałam jeszcze utartego majeranku, zrobiłam zaklepkę z wody i mąki, i na koniec dodałam trochę świeżego masła i śmietanki. Gotowe!
Moja mama robi najlepszą zupę grzybową. Nie solimy wody, w której gotuje się grzyby. A majeranek muszę spróbować dodać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam nadzieją na słońce Haneczko. Co tam u Ciebie?
Moja mama robiła jedyną i niepowtarzalną pomidorową. Nie umiem powtórzyć tego smaku, bardzo mi brakuje...
UsuńA u nas choroby...Ale mam nadzieję do Świąt wydobrzeć.
Dzisiaj wpadłam do Ciebie na chwilkę, chociaż zostałabym dłużej. Ale grzybowa i barszcz czekają.
OdpowiedzUsuńZ okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę Ci Haneczko, aby Miłość płynąca z Betlejemskiego Żłóbka rozświetlała Twoje codzienne ścieżki ukazując nawet drobne okruchy szczęścia.
Bardzo Ci dziękuje Ismenko, za życzenia i za wierność:) Mało mnie w wirtualnym świecie. Real mnie przytłoczył.
UsuńWitaj początkiem roku Haneczko
OdpowiedzUsuńNiech to, co dobre przyjdzie do Ciebie w tym Nowym Roku. Niech towarzyszy Ci zdrowie i radość.
I dla Ciebie wszelkiej pomyślności i dużo zdrowia, bo ono jest podstawą wszystkich naszych powodzeń ! :)
UsuńTak zdrowie jest mi teraz bardzo potrzebne
OdpowiedzUsuńTaki okropny czas nastał, że inne choroby poza covidem jakby "nie liczą się". Oby się już unormowało. Tego Tobie i sobie życzę :)
UsuńNiech los wyczaruje Ci same kolorowe dni Haneczko
OdpowiedzUsuńDziękuję Ismenko i wzajemnie ! :)
Usuń